Mundurki

Mieszkaniec

Może i nie powinienem się na ten temat wypowiadać; ponieważ sprawa dotyczy mnie tylko pośrednio. Ja wszyscy zainteresowani dobrze wiedzą sej wprowadził od 1 września obowiązek noszenia tzw. mundurków.
Nie jestem specjalnym zwolennikiem ani zagorzałym przeciwnikiem- ale

1- Kto to będzie finansował - jako rodzic mam pewne wątpliwości czy taki przymus jest zgodny z prawem.
2- 55 zł to dla niektótych niemała kwota (można by było zapytac Pana Dyrektora ile dzieci w tym roku szkolnym nie było ubezpieczonych ze względu na niedobór pieniążków w rodzinie) i teraz proszę powiedzieć co ważniejsze ubezpieczenie czy mundurek. Ktoś pewnie powie że dziecko i tak trzeba ubrać - ale za 55 zł mozna kupić przynajmniej mi się tak wydaje kilka kompletów bluz moze nienowych ale zawsze.
3 - Co grozi uczniowi jak w szkole zjawi się w nieregfulaminowym stroju ( oczywiście pomijam jakieś tam ekstrawagancje) - czy zostanie niedopuszczony do nauki? I tu mamy konflikt prawa ponieważ każde dziecko ma prawo do bezpłatnej nauki w zakresie oczywiście szkoły podstawowej i gimnazjum.

Szczególnie interesuje mnie odpowiedź na 3 pytanie
Acha zapomniałem dodać, że jestem rodzicem i dlatego ta sprawa mnie dotyczy moze pośrednio ale zawsze.
Pozdrawiam i myślę że temat na czasie.
Może Kuratorium fundnie naszym dzieciom mundurki wszak w końcu ubranie naszych dziedzi widze urosło do rangi Państwowej Sejm Rzeczypospolitej IV wprowadził ten obowiązek ranga ustawy.
Czy my się przypadkiem nie uwsteczniamy?

peex

Choć sprawa mnie nie dotyczy, myślę że "Mieszkaniec" poruszył bardzo ważny temat. Jestem podobnego zdania, tzn. wydaje mi się, że te pieniądze z pewnością można by było wydać na bardziej potrzebne rzeczy niż akurat mundurek. Dochodzi jeszcze sprawa np. ostatnich roczników szkoły podstawowej czy gimnazjum, dla których mundurek posłuży tylko przez jeden rok szkolny.
Być może doczekamy sie tutaj wypowiedzi samych zainteresowanych czyli uczniów i rodziców, może nauczycieli. Być może przedstawią swój punkt widzenia.

Mieszkaniec

Nie wiem czy nie jest za późno. Tym razem działanie było błyskawiczne. Nie wiem czy był jakiś przetarg ; wiem natomiast ,że dla dwójki swoich dzieci żona podawała rozmiary i deklarowała zapłatę. Co ciekawe - jak się ma ponadwymiarowe dziecko np 180 cm wzroztu trzeba dodatkowo dopłacać. Ciekawe komu Sejm tym razem nabije kieszeń??? A co do kar to prawdopodobnie za brak mundurka będa ujemne punkty. Czyli teoretycznie najgrzeczniejsze dziecko aktywne społecznie ma szanse dostać naganne sprawowanie ponieważ rodziców nie było stać na zapłacenie za mundurek. Ja napewno tak tej sprawy nie puszczę i moje podanie o zwrot kosztów związanych z zakupem mundurków trafi najpierw do UG a potem zobaczymy. Tak dla zasady pomimo tego, że tak się szczęśliwie składa że jakoś do tej pory nie narzekałem na braki środkówfinansowych.
Pozdrawiam

iwosia

ja w fartuszku (bo tak to sie kiedyś nazywało)chodziłam od pierwszej klasy do matury i nic sie nie stało. może mundurki troche zrównaja uczniów ( nie będzie widać kto ma zestaw za kilka zł "nienowy ale zawsze" a kto zawsze nową bluze koniecznie markowa.

Mieszkaniec

Droga "Iwosiu" ja też chodziłem w fartuszku do S.P. potem w garniturze do matury a potem była wolna amerykanka. Przypominasz może sobie ile ten nasz fartuszek kosztował? Sądze że niewiele.
Nie bardzo potrafie zrozumieć i może mnie tu ktoś oświeci w jaki sposób mundurki przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa dzieci??? Bo co do markowości ubrań to absolutnie z tobą sie nie zgodzę że mundurki zmienią coś w tej materii- pozostaje w końcu jeszcze reszta stroju ; spodnie, spódniczki, buty itp itd. Czyli wszystko to czym się Sejm nie zajął Wesoly

. Jak ja chodziłem do szkoły było coś takiego jak tarcze i noszenie ich było obowiązkowe - świadczyły one o przynależności do szkolnej braci i to moim skromnym zdaniem by wystarczyło. Jeżeli chodzi o mundurki to jestem święcie przekonany że kiedyś z tego wyniknie afera typu napędzania niektórym zakładom dziewiarskim koniunktury ; w końcu nie od razu Sejm uchwalił ustawę - niektórzy posłowie wiedzieli o takich projektach znacznie wcześniej i tu dopatruję sie genezy powstania myśli o wprowadzeniu jednolitych ubrań w szkołach. I jeszcze raz powtórze pytanie bo moze się rozmyło w tle moich rozważań - W jaki sposób mundurek czy też jednolity strój poprawi bezpieczeństwo uczniów w szkołach??? Jeżeli ktoś odpowie że w dużych szkołach wyeliminuje obcy element to mam odpowiedź - obcy element może sobie kupić mundurek.
Pozdrawiam

iwosia

cóż myśle że jeśli chodzi o bezpieczeństwo to chyba niewiele mundurki mogą zmienić, ale ujednolicenie pewne jednak będzie może byłoby lepiej gdyby mundurki były "całościowe" ale tego budżety domowe na pewno by nie wytrzymały. Nie pamiętam ile kosztował fartuszek ale dobra myśl żeby to sprawdzić( oczywiście w porównaniu do ówczesnych zarobków) a na mundurek mozna bardzo łatwo zaoszczędzić( no przynajmniej w większości przypadków)np na telefonach komórkowych - kilka bzdurnych SMS-ów mniej w ciągu roku.

a221275

Fartuszek OK! ale po co mundurki i w dodatkutakie drogie! Mieszkaniec ma racje! Po co? Dac zarobic jakiej firmie? przeciez w Husowie kadzdy kazdego zna wiec nie ma chyba problemow z bezpieczenstwem. Wg mnie to poprostu kosztowny wymysl bezmyslnego rzadu...

herikon

Dzisiaj można przeczytać w portalu gazeta pl ciekawy [link widoczny dla zalogowanych] poświęcony mundurkom. Wynika z niego, że można bronić się przed chorymi pomysłami polityków choćażby przez:

tomash_em

Dobrze, że zdążyłem się wyedukować i mnie ten problem już nie dotyczy :twisted:

Mieszkaniec

A pomyślałeś o swoim potomstwie ewentualnym???

Mieszkaniec

Mamy już listopad Gietrycha nie ma i mundurków też.
Może zamówiono je w tej samej firmie co jedna ze SP z łańcuta - tam mundurki w połaczeniu z potem po prostu farbują.

Mieszkaniec

No i chyba w końcu uszyli te mundurki
Rodzice nie ubezpieczą dzieci nie wpłacą na komitet bo sejm nam druigie Chiny zafundował.
Ciekawe z drugiej strony ile punktów można zarobić za brak mundurka - myślę o notorycznym nienoszeniu: czyżby groziło sprawowanie naganne i uznanie ucznia za huligana??

Mieszkaniec

No i kończy się rok szkolny - może ktoś napisze jak wygląda sprawa chodzenia dzieci w mundurkach??
Ciekawe co bdzie w następnym roku szkolnym- bo jeżeli nie będzie mundurków to chyba trzeba będzie powołać komisję śledczą przy sejmie Mruga

żeby zajęła się tematem sabotażu ustawy o obowiązku noszenia mundurków.
(Piszę bzdury , ale i ustawa była jedną wielką bzdurą)
Pozdrawiam

Mieszkaniec

Sprawa się wyjaśniła - nowy sejm zajął sie w końcum problemem mundurków i go rozwiązał
[link widoczny dla zalogowanych]

I bardzo słusznie wprawdzie w komentarzu piszą coś o rewiach mody uprawianych przez dziewczyny - moim zdaniem dyrekcje szkół i grona pedagogiczne mają inne narzędzia w doprowadzaniu uczniów do wyglądu godnego reprezentanta danej szkoły.
Pozdrawiam
Ps szkoda tych 50 zł - Gietrtych powinien pokryć z własnej kieszeni

iwosia

szkoda, zwłaszcza ze mundurki tez byly takie na niby, ale zawsze mi sie wydawało ze to rodzice ubieraja dzieci a nie szkoła....mogliby rzucic okiem ewntualnie w co sie dzieci ubierają( albo rozbieraja)