|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Pią 15:02, 17 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Żona pyta męża:
- Czy widziałeś kiedyś pogięty banknot 100 zł?
Mąż na to znudzonym głosem:
- Nie.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 100 zł.
Po chwili znowu pyta męża:
- Czy widziałeś pogięty banknot 200 zł?
- Nie - ponownie odpowiada znudzonym głosem mąż.
- To popatrz na to... - mówi żona i gniecie banknot 200 zł.
Następnie pyta:
- A widziałeś pogięte 100 tys. zł?
Mąż na to zaciekwionym głosem odpowiada:
- Nie.
- To sobie zobacz, stoi w garażu...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:07, 22 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Coś na czasie .... bo sesja poprawkowa już niebawem :wink:
________________________________
Egzamin na wydziale radiotechniki. Profesor siedzi i stuka palcami w blat, studenci piszą coś w skupieniu, tylko jeden nic nie kuma. Nagle dwóch studentów zerwało się, podbiegło, wzięło wpisy i wyszło. Potem jeszcze kilku. Potem cała reszta. Na koniec został tylko biedny niekumaty. Profesor mówi do niego:
- Chodź pan, wpiszę dwóję...
- Ale dlaczego? Nie sprawdził pan mojej pracy, a innym pan powpisywał od ręki...
- Panie kolego. Wystukiwałem w blat Morsem: "Kto chce piątkę niech podchodzi... Kto chce czwórkę niech podchodzi..."
________________________________
Idzie sobie turysta i w pewnym momencie zauważa Bacę i pyta: - Baco, co robicie? - A nic takiego, piore tylko kota. - Kota? Przecież kota się nie pierze. Na to Baca: - A co wy tam turysto wicie, kota się pierze. Za parę godzin turysta wraca z powrotem. Patrzy a kot leży nieżywy. I zwraca się do Bacy: - A nie mówiłem, że kota się nie pierze?! A Baca na to: - Pierze się, pierze, ale sie nie wykręco.
________________________________
Wywiad z bacą: - Baco, jak wygląda wasz dzień pracy? - Rano wyprowadzam owce, wyciągam flaszkę i piję... - Baco, ten wywiad będą czytać dzieci. Zamiast flaszka mówcie książka. - Dobra. Rano wyprowadzam owce, wyciągam książkę i czytam. W południe przychodzi Jędrek ze swoją książką i razem czytamy jego książkę. Po południu idziemy do księgarni i kupujemy dwie książki, które czytamy do wieczora. A wieczorem idziemy do Franka i tam czytamy jego rękopisy.
________________________________
Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, cółenko sobie strugom. Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta: - Baco! Co tam strugacie? - Ano, stylisko do łopaty sobie strugom. Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta: - Baco! Co teraz strugacie? - Jak nic nie spiepse, to wykałacke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Pon 13:10, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi żaba do fotografa i mówi:
- Czy mógłby pan zrobić mi zdjęcie... ale chciałabym mieć taki wąski zgrabny
uśmiech.
- Proszę bardzo, ale jak będę robić zdjęcie, proszę powiedzieć "konfitury".
Więc żaba ustawia się przed obiektywem i w momencie gdy fotograf
robi zdjęcie mówi:
- Marmelada...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Pią 12:35, 09 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Trzech facetów siedzi w barze i opowiada o tym, co kupili swoim żonom na
urodziny.
Pierwszy z nich mówi:
- Ja kupiłem swojej żonie coś, co idzie od 0 do 100 w niecałe 6 sekund.
Pozostali pytają - co to?
- Ach, wiecie, białe Porsche tak pięknie pasuje do jej blond włosów...
- Za to ja kupiłem swojej żonie coś, co od 0 do 100 potrzebuje zaledwie 4
sekundy - mówi drugi - kupiłem jej Ferrari! Czerwone! Bo tak jej pięknie z
jej rudymi rozwianymi włosami...
Na to trzeci:
- A ja kupiłem żonie coś, co do setki potrzebuje krócej niż sekundę.
- Przesadzasz. Nie ma tak szybkiego samochodu.
- A kto mówi o samochodzie? Popatrzcie na zdjęcie:
[link widoczny dla zalogowanych]
-------------------------------------------
Przychodzi baca do spowiedzi,zaczyna się spowiadać i mówi:
-Proszę księdza ukradłem łańcuch.
Ksiądz pyta, jaki?
Na to baca:
-Taki zwykły, trzy metrowy.
-A co było na końcu tego łańcucha?
-Krowa...
-------------------------------------------
Przychodzi garbata do lekarza, a lekarz do niej:
- Czemu się pani skrada?
-------------------------------------------
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Śro 23:19, 28 Lis 2007 Temat postu: dowcipy |
|
|
Mąż dowiaduje się że żona urodziła mu w szpitalu córkę,dzwoni do niej,
cześć,jak tam mała? W porządku goi się ,córka też czuje się dobrze
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:31, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Mały chłopiec sika pod ścianą.Jego rówieśnica uważnie przygląda się operacji po czym
trzeżwo zauważa : O jakie praktyczne.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Pon 22:34, 03 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Przychodzi grubas do lekarza i pyta, panie doktorze,co robić żeby nieco schudnąć.
Dieta i tylko dieta ,mówi lekarz .Na śniadanie dwie kromki chleba z masłem i herbata,
na obiad,zupa ,chlebek i owoce a na kolację bułka i kefir. Dobrze panie doktorze ,tylko
nie wiem czy to ma być przed jedzeniem czy po jedzeniu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Wto 10:37, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Użytkownicy komputerów dzielą się na trzy grupy:
Nowicjuszy, średnio-zaawansowanych oraz ekspertów:
Nowicjusze – ludzie, którzy obawiają się, że naciśnięcie nawet jednego klawisza może zepsuć ich komputer.
Średnio-zaawansowani – ludzie, którzy wiedzą, jak naprawić komputer, który zepsuli naciskając niewłaściwy klawisz.
Eksperci – ludzie, którzy wiedzą, jaki klawisz nacisnąć, by zepsuć komputery innych użytkowników.
______________________________
Pewnego razu:
Dzwoni kobieta do informatyka i mówi:
Kobieta: Coś mi drukarka wolno drukuje, wczoraj drukowała szybciej.
Informatyk: Co pani teraz drukuje?
K: Obrazek.
I: A wcześniej co?
K: Prace w Wordzie.
I: To jest tak, ze tekst na każdej drukarce jest drukowany szybciej niż grafika.
K: Nie, kolega mi powiedział, ze to jest tylko wina drukarki.
Po czym następuje dalsza rozmowa, podczas której kobieta upiera sie przy swoim i prosi o pomoc...
I: No dobrze, może ma pani racje - spróbujemy. Niech pani sprawdzi, czy nie ma węzłów na kablu łączącym drukarkę z komputerem.
K: Sprawdzę...
Po 2 minutach...
K: Nie ma.
I: To proszę postawić drukarkę niżej od komputera - dane będą szybciej spływały do drukarki i będzie szybciej drukował...
______________________________
Przychodzi Młody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego szefa z pokaźnym plikiem dokumentów.
- Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie kryteria.
Szef bierze plik dokumentów, pewną ręką odmierza połowę i wrzuca do kosza.
Drugą część oddaje podwładnemu:
- Z tymi ludźmi się spotkamy.
Oniemiały asystent pyta:
- Jak to?... Ależ oni wszyscy spełniają kryteria!
- Prooooszę paaaaana... - przerywa szef. - Czy chce pan pracować z ludźmi, którzy mają pecha?
______________________________
Sekretarka odbiera telefon:
- Niestety szef jest na naradzie, ale jeśli ma pan bardzo pilną sprawę, to go obudzę
______________________________
Pewien odchodzący na emeryturę pracownik dostał od kolegów zestaw kijów golfowych. Jako że był całkiem zielony poprosił o lekcję jednego z zawodowych instruktorów.
Instruktor wyjaśnił mu podstawy ustawienia ciała oraz zamachu i powiedział:
- A teraz proszę uderzyć piłeczkę w kierunku tamtej flagi.
Nowicjusz zrobił zamach i uderzył... piłeczka zatrzymała się jakieś 5 cm od flagi...
- I co teraz - spytał oniemiałego instruktora
- Eeee.... musi pan trafić piłeczką do dołka...
- No pięknie... i teraz mi to pan mówi?!
Post został pochwalony 1 raz
Ostatnio zmieniony przez peex dnia Wto 13:32, 04 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Wto 11:54, 04 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Na polanie opala się turystka w stroju toples , obok pasie się krowa, wreszcie zaczyna ją lizać tu i tam, ale częściej właśnie tam. Turystka mówi do niej,krasula odejdz ,ale ta nie
reaguje.Po chwili turystka znowu,krasula daj spokój, bez skutku,a w końcu woła, teraz
rogiem krasula rogiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:20, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Córka pyta swojej mamy,mamusiu,czy to futro to tato ci kupił?Dziecko,odpowiada
mama,jak bym czekała na tatę to i ciebie na świecie by nie było.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Czw 22:27, 06 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Nauczycielka prowadzi lekcję o seksie.Chłopcy słuchają z zaciekawieniem,wreszcie
jeden z nich pyta,proszę pani,a kiedy będą zajęcia praktyczne?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Pią 13:08, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Jak zaczyna się każda książka kucharska w Szkocji?
Np. tak: "pożycz jedno jajko i kilo mąki"...
Kto wynalazł drut miedziany?
Szkoci - gdy wyrywali sobie 1 pensa.
Jak rozpędza się manifestacje uliczne w Edynburgu?
Wychodzi policja z puszkami na składki...
Czemu Szkoci nie kupują lodówek?
Bo żaden Szkot nie wierzy, że jak zamknie jej drzwi, to to światełko w środku zgaśnie...
Szkot do żony leżącej na łożu śmierci:
- Kochanie, idę po lekarza. Gdybyś jednak wyczuła, że zbliża się twój koniec, to nie zapomnij zgasić światła.
Szkot czyta książkę. Od czasu do czasu gasi swiatło, potem znów je zapala.
- Co ty robisz? - pyta go zona.
- Przecież przewracać kartki można i po ciemku.
________________________________
Egzamin z zoologii:
- Co to za ptak? - pyta studenta profesor wskazując na klatkę, która jest przykryta tak, że widać tylko nogi ptaka.
- Nie wiem - mówi student.
- Jak się pan nazywa? - pyta profesor.
Student podciąga nogawki.
- Niech pan profesor sam zgadnie.
_________________________________
Blondyna kupłla sobie sportowy wózek, jakieś Porshe. Już na
pierwszej przejażdżce zajechała drogę wielkiej cieżarówie. Pisk opon.. dym z pod kół, naczepa w rowie... Porshe zdązyło szczęśliwie wyhamować, za kółkiem siedzi
zblazowana
blondyna typu "no co, przecież nic sie nie stało".
Z kabinki ciężarówki wygramolił sie mocno wkurzony szofer,
wyciągnął z kieszeni kawałek kredy i narysował kółko na asfalcie.
Następnie wyciągnął blondynkę, postawił w tym kółku i krzyczy:
- Stój tu, pokrako, i nie ruszaj sie stad!
Blondyna stanęła posłusznie, a facet zabrał sie za demolkę auta blondynki.
wyrwał drzwi, przednie fotele wywalił do rowu, ogląda sie za siebie...,
blondyna nic, stoi i sie uśmiecha...
- Czekaj no, cholero... - pomyślał facet wyciągając majcher. Spruł dokładnie
tapicerkę, podziurawił opony, ogląda sie za siebie, blondyna - zaśmiewa się do
rozpuku.
- Zaraz cię jeszcze bardziej rozbawię... - facet poleciał po kanister, oblał i
podpalił grata. Wraca do blondyna,a ta wciąż stoi, tylko buźka jej śmieje:
- Hihi.. haha.. hihiii..
- No i co w tym takiego śmiesznego?
- Hihi...a bo jak pan nie patrzył, to ja wyskakiwałam z tego kółka!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Śro 13:00, 02 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Baca jest sądzony za zabójstwo turysty, ale się nie przyznaje. Sędzia pyta:
- No to jak to było, Baco?
- Ano nijak. Siedziołek se na przyzbie i strugałek osikowy kołecek. A ten turysta siad se kole mnie i zacoł jeść cereśnie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten kołecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on łostatniom cereśnie, rzucił mi torebke pode nogi, wstał i tak niesceśliwie potknoł, ze upadł na ten kołecek, com go strugoł. I tak, panie, coś ze 27 razy...
_________________________________
Turysta w wakacje zachodzi w deszczu do bacówki, baca gościnnie częstuje go gorącą strawą, turysta zajadając spostrzega, że do talerza leci mu z góry woda...
- Baco dach ci przecieka!
- Wim...
- To dlaczego nie naprawisz?!
- Ni mogę, przecież dysc pada.
- To dlaczego nie naprawisz, kiedy nie pada?!!
- A bo wtedy nie cieknie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
peex
Super Moderator
Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1232
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 50 razy Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Husów Płeć:
|
Wysłany: Pią 11:24, 25 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:
- Dierżi linu!
Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: "Dierżi linu!". Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
- Gawari pa ruski?
Cisza.
- Parlez vous francais?
Cisza.
- Sprechen Sie Deutsch?
Cisza.
- Do you speak English?
- Yes, I do!
- No to dierżi linu!!!
____________________________
Szef apteki do młodego praktykanta:
- Z tej bańki nalewamy lek tylko, jeżeli recepta jest nieczytelna.
____________________________
Na rozmowę kwalifikacyjną przychodzą trzy blondynki.
Pierwsza blondynka wchodzi do sali, pokazują jej zdjęcie z profilu jakiegoś faceta i proszą, aby opowiedziała coś o nim.
- O jejku! On ma jedno ucho.
Poprosili następną, dali jej to samo zdjęcie do opisania.
- O Boże, on ma jedno ucho.
Trzecia blondynka wchodzi do sali, patrzy na zdjęcie i mówi:
- Ten facet nosi szkła kontaktowe.
Przyszły pracodawca sprawdza w aktach... I rzeczywiście - facet nosi szkła kontaktowe.
- Jak pani udało się to zrobić, skąd pani wiedziała?
- Ten pan nie może nosić okularów - odpowiada blondynka.
- Ale dlaczego?
- Bo on ma jedno ucho.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Pon 21:51, 28 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz do niej, proszę wyjść bo już kawały zaczynają
o nas opowiadać.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|