|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Pią 20:15, 23 Gru 2016 Temat postu: Tajemnica brzozowego krzyża |
|
|
Po wielu latach udało mi się wyjaśnić tajemnicę brzozowego krzyża na husowskim cmentarzu. Dziś zapewne już nie istniejącego. Jako młody chłopiec, zwykle w niedzielę razem z rodzicami odwiedzaliśmy husowski cmentarz i groby naszych bliskich. Matka odwiedzała groby swych rodziców, a mój ojciec tylko grób swojej siostry i ojca, gdyż matka zmarła bardzo wcześnie i niestety nie zapamiętał miejsca jej spoczynku. Przy takich okazjach moją uwagę przyciągał brzozowy krzyż stojący opodal mogiły ojca mojej matki. Umieszczona na nim tabliczka nie wyjaśniała niczego prócz nazwiska : "Dziedzic Benedykt" i daty urodzenia i śmierci. Niekiedy pytałem rodziców o okoliczności śmierci tego człowieka, jednak odpowiedz nie była dość szczegółowa jak na moje zainteresowania. Brzozowy krzyż ma swoją symbolikę i jest wyrazem ofiary życia za ojczyznę. Ten właśnie watek mnie interesował. Gdzie, w jakich okolicznościach, z czyjej reki zginął ten człowiek.
Dopiero kilka dni temu znalazłem odpowiedz na te pytania, chociaż nie pełną, ale istotną. Znalazła się informacja gdzie ów człowiek zginął i z czyjej reki. Zginął pod "Grubą wierzbą" przy gościńcu Husów-Łańcut znajdującej się na stromiźnie Górnicy, niemal w granicy Husowa i Albigowej na skraju lasku zwanego Brzeziny. W tym miejscu w 1946 roku żołnierze niepodległościowego podziemia wykonali wyrok śmierci na niejakim Benedykcie Dziedzicu, miejscowym "utrwalaczu" władzy ludowej. Wspomniana wierzba dotrwała do lat 70.ub. wieku a więc młodsze pokolenie husowian jej nie pamięta. Stała na zakręcie drogi i liczyła sobie zapewne 150 lat.
Oczywiście brak tu szczegółów wszak utrwalanie "Władzy Ludowej" w husowskim środowisku nie było jeszcze przestępstwem zasługującym na wyrok śmierci. Zapewne było coś więcej. Tego jednak nie wiemy. Utrwalaczem "Ludowej władzy" był także nasz bliski sąsiad, Piotr Ślęk, o którym pisałem w mojej książce , "Wspomnienia z stron rodzinnych" ale przecież tak surowa kara go nie spotkała za promowanie "Gospodarki kolektywnej" Dziedzic Benedykt zapewne miał na sumieniu inne sprawy skoro wydano i wykonano na nim ten wyrok.
Brzozowych krzyży na husowskim cmentarzu, prócz tego jednego nie spotykałem i dla tego ten właśnie budził moją ciekawość, w pewnej mierze zaspokojoną przed kilkoma dniami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|