Wojna z różańcem w ręku

Jeżyk

Cytat z Onet :

W piątek odbędzie się pogrzeb generała Wojciecha Jaruzelskiego. Wszystko wskazuje na to, że nie będzie to spokojna uroczystość. Protest zapowiada chociażby poseł PiS Stanisław Pięta. Cytowany przez portal fronda.pl twierdzi, że weźmie różaniec, przyjedzie na Powązki, uklęknie. - Niech ZOMO nas szarpie - zapowiada.

- Jeżeli Naród polski nie zgodzi się na taki pogrzeb, to państwowego pochówku z wojskiem i salwą honorową nie będzie - zapowiada poseł PiS na łamach "Frondy". Dodaje, że - by zablokować pochówek - wystarczy przyjechać na Powązki z różańcem i "pomodlić się o światło Ducha Świętego dla rządzących i (...) zabijanych przez Jaruzelskiego i jego kolegów z Informacji Wojskowej i Urzędu Bezpieczeństwa"

Pięta podkreśla, że "jeżeli będzie nas 10 000 lub więcej to pogrzeb nie odbędzie się".

Chroń nas Boże od takich katolików jak poseł Pięta Smutny

Zastanawiam się ile takich zwariowanych osób gromadzi obecnie PIS. Przecież to jest profanacja św. różańca i osoby zmarłej. Kolejna wojna krzyżowa w 21 wieku, tym razem z różańcem w ręku. Religijny fanatyzm jest wielce niebezpieczny. Nie brakuje go w islamie ale i w katolicyźmie jest go niemało

kruszynka_

Jeżyk

Z zainteresowaniem otworzyłem link wklejony przez Kruszynkę. Sympatie husowian do różnych partii są zróżnicowane. Dla ułatwienia podam je :

PIS -----139 głosów

PSL------30 "

Nowa Prawica (Mikke)------24 "

PO----13 "

Polska Razem (Gowina) -----10 "

Europa Plus Twój Ruch (Palikota)-----4 "

SLD -----4 głosy

``````````````````````

Dla czego taki układ głosów ?

Myślę że jest to wynikiem przywiązania do wartości które reprezentują poszczególne partie, ale i nowe nadzieje w nowych ugrupowaniach. K. Mikke wystartował z powodzeniem, ale jestem ostrożny co do jego trwałego sukcesu. Może być podobnie jak w przypadku Palikota. Jeśli chodzi o moje sympatie do niektórych ugrupowań, są one zróżnicowane. Nie z wszystkim co głosi PIS się zgadzam. Nie chciał bym aby Polska stała się państwem wyznaniowym, tak jak to jest w niektórych krajach islamskich. Liczyłem na większy sukces Gowina. Myślę że jest to polityk umiarkowany i budzący nadzieję. Ale nie wyszło. Mikkego uważam za niebezpiecznego oszołoma, trochę demagoga który chciał by dotychczasowy ład przewrócić do góry nogami, a taka wstrzasowa terapia nie jest bezpieczna. Dla czego odniósł sukces ? Myślę ze dla tego że część społeczeństwa zniechęcona jest tym co mamy obecnie i tymi wojenkami PO-PIS. Szuka więc czegoś nowego

Wracając do sprawy "wojny" z pochówkiem i z oceną działań gen. Jaruzalskiego, wkleję tu jeden z komentarzy który spotkałem w innym watku, dotyczącym wprowadzenia stanu wojennego przez generała. Myślę że jest to ocena rozsądna i trafna :

Ciągłe strajki niepewna sytuacja, różne pogłoski o mordowaniu komuchów napuszczanie jednych na drugich pamiętają to tylko ludzie którzy wtedy byli dorośli i zdawali sobie sprawę z sytuacji. Kiedy nic nie było w sklepach. Mróz do -25 stopni niedogrzane bloki zima w pełni i ta atmosfera niepewności coś wisiało w powietrzu. Nikt dziś nie może powiedzieć w 100% że stan wojenny nie uratował nas przed wojną domową ,przyznaję że to było wielkie zło ale jakie zło by wyrządzono jak by nie było stanu wojennego. Zginęli ludzie to fakt bezsporny ale nie w tysiącach czy setkach tak jak giną w Libii Egipcie Syrii .Tam odebranie władzy w procesie demokratycznym nie jest takie proste a ofiar tysiące...Stan wojenny przywrócił i nakazał prace co dało to, że w sklepach zapełniły się choć częściowo półki a ludzie w miastach mogli przeżyć. Tego tematu nikt nie podnosi jak za chlebem były kolejki .Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło może nam potrzeba było takiego otrzeźwienia i przeczekania tych kilku lat. Nie byli gotowi ani jedni ani drudzy do takich działań jakie nastąpiły później przy okrągłym stole i przekazaniu władzy w pokojowy sposób. Za to cenię generała że mimo wszystko w bardzo wyważony sposób przeprowadził to wszystko ta

W pełni się zgadzam z tą wypowiedzią gdyż byłem tego świadkiem