|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jeżyk
VIP
Dołączył: 28 Lis 2007
Posty: 3217
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 27 razy Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Sercem w Husowie. http://poezja120.pl.tl/ Płeć:
|
Wysłany: Wto 16:19, 18 Lis 2008 Temat postu: Na zakręcie życia |
|
|
Nie dawno założyłem temat "życie na zakręcie" a tu zamieniłem tylko miejscami słowa "na zakręcie życia". Istotnie ten tytuł jest odpowiedni do sprawy którą chcę opowiedzieć. W moim sąsiedztwie, dwa domy dalej mieszka pani z 35 letnim synem chorym na straszną chorobę zanik mięśni. Nie był łobuzem ale lekceważył sobie sprawę pracy, zatrudnienia się, i w tej chwili brakuje mu do otrzymania renty cztery miesiące. Matka ma rentę po mężu pewnie z 700-800zł. i z tego się utrzymują. Tomek przy tej chorobie nie ma siły wstać z łóżka, trzeba mu pomóc, to wtedy chwiejnym krokiem może się przejść. Czasem go widzę idącego do przychodni. Gdyby się potknął i przewrócił , leżał by bezradnie na ulicy bo o własnych siłach by nie wstał.Matka przychodzi nieraz do nas po jakiś finansowy ratunek. Jakże odmówić. Kiedy był zdrowy nie myślał o tym że życie jest nie do przewidzenia.Matka chodzi po urzędach i stara się coś załatwić dla niego, ale ZUS powołuje się na literę prawa i tyle. Był nie dawno w jakimś osrodku rehabilitacyjnym, trochę pomogło,ale choroba robi postępy, na kolejny wyjazd niema pieniędzy i koło się zamyka. Czasami coś dostaną z opieki społecznej, jednak wydatki są nieporównywalnie większe od dochodów. Zima opał i wszystko inne z tym związane, usiąść i płakać jak mówi porzekadło. Przypomina mi się piosenka: "na trudne ludzkie losy, pada i cień i blask," itd. Jednak tych cieni jest znacznie więcej jak blasków, i uśmiechów
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|